Сторінка:Kobzar’. Wybir dejakych najkraszczych poezyj Tarasa Szewczenka. Lwiw, 1914.pdf/102

Матеріал з Вікіджерел
Цю сторінку схвалено

90


„Rozkaży ż ty nam, Stepane,
Pro swoju nedolu;
Bo j ja taky hulaw kołyś
W turećkij newoli.“
— „Otoż mene, wże slipoho,
Na świt wypuskały
Z towarystwom. Towarystwo
Na Sicz prjamuwało
I mene wziało z soboju,
I czerez Bałkany
Prostały my w Ukrajinu
Wolnymy nohamy.
A na tychomu Dunaju
Nas perebihajut’
Siczowyky-Zaporożci
I w Sicz zawertajut’…
I rozkazujut’ i płaczut’,
Jak Sicz rujnuwały,
Jak Moskali sribło-złoto
I świczy zabrały
U Pokrowy; jak kozaky
W-noczi utikały,
I na tychomu Dunaju
Nowym Koszem stały;
Jak carycia po Kyjewu
Z Neczosom chodyła,
I meżyhorśkoho Spasa
W noczi zapałyła,
I po Dnipru u zołotij
Galeri hulała,
Na pożar toj pohladała,
Nyszkom uśmichałaś;
I jak stepy zaporożśki
Tohdi podiłyły,