Цю сторінку схвалено
3
Zakrutywszy czorni wusy,
Za ucho czuprynu,
Pidniaw szapku; czowny stały.
„Nechaj woroh hyne!
Ne w Synopu[1] otamany,
Panowe mołodci,
A u Carhrad, do sułtana
Pojidemo w hosti!“
— „Dobre, bat’ku otamane!“
Kruhom zarewiło.
„Spasybi wam!“
Nadiw szapku.
Znowu zakypiło
Synie more; wzdowż bajdaka
Znowu pochożaje
Pan otaman, ta na chwylu
Mowczky pohladaje.
——————