Сторінка:Kobzar’. Wybir dejakych najkraszczych poezyj Tarasa Szewczenka. Lwiw, 1914.pdf/22

Матеріал з Вікіджерел
Цю сторінку схвалено

10


Win bohatyj, odynokyj,
Budesz panuwaty!“
— „Ne choczu ja panuwaty,
Ne pidu ja, mamo!
Rusznykamy, szczo prydbała
Spusty mene w jamu!
Nechaj popy zaspiwajut’,
A drużky zapłaczut’;
Łehsze meni w truni łeżat’,
Aniż joho baczyt’“
 Ne słuchała stara maty,
Robyła, szczo znała:
Wse baczyła czornobrywa,
Sochła i mowczała.
Piszła w noczy do worożky,
Szczob poworożyty:
Czy dowho jij na sim świti
Bez myłoho żyty?
„Babuseńko, hołubońko,
Serce moje, neńko!
Skaży meni szczyru prawdu:
De myłyj serdeńko?
Czy żyw, zdorow, czy win lubyt’,
Czy zabuw, pokynuw?
Skaży-ż meni, de mij myłyj?
Kraj świta połynu!
Babuseńko, hołubońko,
Skaży, koły znajesz!
Bo wydaje mene maty
Za staroho za-miż.
Lubyt’ joho, moja syza —
Serce ne nawczyty;
Piszła-b że ja utopyłaś —