Сторінка:Kobzar’. Wybir dejakych najkraszczych poezyj Tarasa Szewczenka. Lwiw, 1914.pdf/26

Матеріал з Вікіджерел
Цю сторінку схвалено

14


Kraj dorohy hne topolu
Do samoho dołu.




Chustyna.

U nedilu ne hulała
Na szowk zaroblała,
Ta chustynu wyszywała,
Wyszywajuczy spiwała:
 „Chustynoczko mereżanaja,
 Wyszywanaja!“
Wyhaptuju, podaruju,
A win mene pociłuje…
 Chustyno moja
 Malowanaja!
A ja kosu rozplitaju,
Z drużynoju pochożaju…
 Doleńko moja
 Matinko moja!
Zdywujut’ sia w ranci lude,
Szczo w syroty chustka bude,
 Mereżanaja,
 Malowanaja“.
 Ottak wona wyszywała
I w wikonce pohladala:
Czy ne rewut’ krutorohi?
Czy ne jde czumak z dorohy?
Ide czumak, z-za Łymanu
Z czużym dobrom, beztałannyj,
Czużi woły pohaniaje,