Сторінка:Kobzar’. Wybir dejakych najkraszczych poezyj Tarasa Szewczenka. Lwiw, 1914.pdf/35

Матеріал з Вікіджерел
Цю сторінку схвалено

23


A jak pobaczysz z ditkamy matir,
 To — ne dywyś!




(Dumka).

Oj czoho ty poczorniło
Zełeneje połe?
— Poczorniło ja od krowy
Za wolnuju wolu.

Kruh misteczka Beresteczka
Na czotyry myli,
Mene sławni Zaporożci
Swoim trupom wkryły.

Ta szcze mene hajworony
Ukryły z piwnoczy,
Klujut oczi kozaćkiji
A trupu ne choczut’.

Poczorniło ja, zełene,
Ta za waszu wolu…
Ja znow budu zełenity,
A wy wże nikoły

Ne wernete sia na wolu,
Budete oraty
Mene z tycha, ta orjuczy
Dolu prokłynaty…