Сторінка:Kobzar’. Wybir dejakych najkraszczych poezyj Tarasa Szewczenka. Lwiw, 1914.pdf/64

Матеріал з Вікіджерел
Цю сторінку схвалено

52


Teper — Moskałewy…
Doniu moja, doniu moja,
Ćwite mij rożewyj!
Jak ja hirko, jak ptaszeczku,
Kochała, rostyła
Na łyszeńko… Doniu moja!
Szczo ty narobyła?..
Oddiaczyła!.. Idy-ż, szukaj
U Moskwi swekruchy!
Ne słuchała mojich riczej,
To jiji posłuchaj!
Idy, doniu, najdy jiji,
Najdy, prywytaj sia,
Bud’ szczasływa w czużych ludiach,
Do nas ne wertaj sia!
Ne wertaj sia, dytia moje,
Z dałekoho kraju!..
A chto-ż moju hołowońku
Bez tebe schowaje?
Chto zapłacze nado mnoju,
Jak ridna dytyna?
Chto posadyt’ na mohyli
Czerwonu kałynu?
Chto bez tebe hrisznu duszu
Pomynaty bude?
Doniu moja, doniu moja,
Dytia moje lube!
Idy od nas!..“
 Łedwe, łedwe
Pobłahosłowyła:
„Boh z toboju“! Ta, jak mertwa,
Na dił powałyłaś.
 Obizwaw sia staryj bat’ko: