de Korytko à Laibach з почтовими стампілїями Lemberg без дати і Laibach 25 Aug. Ось його текст:
Dnia 10ego Sierpnia 1838. Kochany Emilu! Odebrałem twój list wraz z anonsem niemieckim, i bardzo Ci dziękuję. Nie mogłem Ci wcześniej odpisać, bo byłem na wsi kilka tygodni zajęty rolnictwem, i dopiero za przybyciem do Lwowa list mi doręczono. Bardzo nas to wszystkich cieszy, te się zajmujesz gorliwie piśmiennictwem i do tego bardzo utytecznem. Radzibyśmy jak najprędzej ujrzyć Twoje prace. Wiem, te się zajmujesz zbieraniem pieśni ludu kraińskiego. Z projektu wyczytuję, te nie tylko same pieśni, ale wszystko, co stanowi świat umysłowy tego ludu, jest celem Twoich badań, nie wiem tylko, jak z tem wszystkiem postąpisz. Z prospektu zdaje się, te pieśni, zabobony et cet. zechcesz po niemiecku wydać, a znowu z listu Twego widzę, te pieśni na polskie przekładasz. Donieś mi tedy, czy pieśni z tłumaczeniem polskiem czy z niemieckiem, wcieliwszy je do rozprawy (zapewnie niemieckiej) o ludzie kraińskim; czyli pieśni w oryginale osobno, a przekład znowu osobno. Wszystko to łatwiej i prędzej mogło by wyjść tam, gdzie się znajdujesz, niżeli u nas, bo u nas z trudnością by przejść mogło. Oczekuję niecierpliwie polskiego przekładu pieśni, które mi masz nadesłać. Bardzo dobrze robisz, że przekładasz wierszem białym, bo przekład będzie wiemy i nic się dla rymu nie poświęci. Jeśli chcesz (czegobym ja bardzo pragnął), aby co z prac Twoich było w mojem albo w jakiem innem piśmie zamieszczone, tedy wybierz kilkanaście pięknych pieśni, przełóż je, dołącz małą rozprawkę do nich, aby nie same suche pieśni były, i przysyłaj mi.
Czyniłem Cię w jednym z moich listów uważnym na miejsce, w jakiem się znajdujesz, a to w celu, abyś się, co Ci tam łatwo przyjdzie, obeznał gruntownie z językiem Osmanidy, i przełożył ten poemat. Ma on być ładnie napisany, i prócz tego interesuje on Polaków, bo bohaterem jest Władysław Warneńczyk. Ale przekładaj prozą, bo poezya Gundulicza nie stanie pomiędzy poezyami żyjącemi naszego narodu, a tu chodzi szczególnie o ówczasowe wyobrażenia i o poznanie ducha tego śpiewaka bohaterskiego Sławian. Starać się tylko trzeba, aby prostota, słodycz mowy, moc i zapał wiernie były oddane.
Wydając pieśni ludu Krainy dobrze byś zrobił, żebyś zamieścił fizyognomiję tego kraju. Ale ponieważ Ci to z trudnością przyjdzie, gdyż trzeba by być wszędzie samemu, więc przynajmniej rys ogólny, bo twarz ziemi odbija się wszędzie w obliczu pieśni, bo jak człowiek tak i pieśń ściśle są z ziemią swoją rodzinną połączone. Ta ostatnia dostarcza pierwszej żywiołów ojczystych, obczyzną nie zmąconych i mówiących głośno do serca, bo w nich słychać powiew wiatru polnego,