czuć świeżość zasianej własnemi rękoma roli, widać połysk własnych rzek i falowanie własnego nieba. Z ziemi to, z ziemi wywinęły się Mitologia, Kosmologia i t. d. I my Sławianie nie posyłaliśmy za granicę po bogów i wyobrażenia filozoficzne, ale znaleźliśmy je gotowe w świecie naszym, gdzie je ręka Przedwiecznego złożyła. Ale gorącą piersią przylgnąwszy do naszej przyrody, wygrzeliśmy sobie język, nauki i pieśni i popsuliśmy je wtedy, gdyśmy się od przyrody oderwali.
Książki, które mieć chciałeś, poszlę Ci wszystkie, skoro będą we Lwowie. Powieśći Sacharowa zapisałem, ale nasi księgarze są bardzo niedbali i zapisanych książek nie prędko doczekać się można. Posyłam Ci tą rażą dumki z ruskiego przerobione albo wedle ruskich pisane, pokaż je poetom tamtejszym i zachęć, aby i oni za podstawę i tło do swoich utworów brali poezyą ludu; tym sposobem prawdziwszymi i narodowszymi będą, opisując rzeczy ojczyste.
Posyłam także pieśni polskie z Galicyi przez Paulego zebrane, które Cię zająć powinny. Przypisy, które do nich dołączył, są dobre i na swoim miejscu. W ciągu tej zimy ma on wydać jeszcze w ten sam sposób pieśni ruskie galicyjskie we dwóch tomach.
Książki spomniane posyłam Ci pod adresą Klejnmayra, bo zdawało mi się, że tak będzie najlepiej, i u niego się dowiedz o nie. Chciałeś mieć narzędzia rolnicze ludu naszego — posyłam Ci te, które na prędce zrobić mogłem. U pedela ekonomicznego są wprawdzie drewniane i to niektórych tylko-narzędzi najpospolitszych modele, ale to nie takie, jakich lud używa, tylko doskonalsze. Będę się starał więcej jeszcze Ci przysłać, ale to tylko powoli można zrobić i dosyć niezgrabnie będzie, bo tylko z natury rysować trzeba, a ja nie wielki mistrz w tej sztuce; i potem do dokładnego tychże zebrania na wielu miejscach być by potrzeba, bo w wielu miejscach pługi, cepy et cet. są rozmaite, szczególniej u Górali. Strój dziewic podolskich poślę Ci także, pisałem już w tym celu na Podole.
Przez ten przeciąg czasu w świecie literackim nic nowego nie zaszło. Pauli ma zamiar wydać litografowane starożytności Galicyjskie. Pierwszy zeszyt wyszedł, obejmuje obrazy Oświecimów z Krosna, bożka z góry Wronowskiego i nagrobek Krystofa Tarnowskiego z Przeworska.
Rzeczy, które Ciebie i braci naszych Sławian (jeśli są tam tacy, co umieją po polsku) interesować mogą, są Pieśni ludu, dzieje starożytnej Litwy Narbutta, Piosnki wieśniacze z nad Niemna Czeczota, Widoki Galicyi, które Piller wydaje zeszytami wraz z opisaniem, Przyjaciel ludu, czasopis poznański, obfitujący w ojczyste rzeczy i kosztujący rocznie 3 fi. 45 kr., Koliszczyzna i stepy, bardzo ładna powieść Grabowskiego, Pamiętniki